Wszechświat powstał
żebym miał do czego tęsknić
Nie przerażają mnie jego wielkości
Bo co to jest miliard trylionów?
Są większe liczby
Uwielbiam kreacje mody Kosmosu
niezliczone kolorowe sukienki
Z szyfonu, jedwabiu i aksamitu
Lubię jego strefy cienia i ciemności
Jest genialnym plastykiem
i potrafi pokazać wszystkie kolory czerni
Jest skarbcem drogich kamieni
z najstarszymi czerwonymi rubinami-
pełnym bezczelnie oślepiających brylantów
i jasnoniebieskich nastoletnich szafirów
sprzed zaledwie 50 milionów
Chcę zasypiać w strukturze kosmosu
na trójwymiarowych hamakach
pajęczych neuronowych sieci
z ciemnej materii
oświetlonych choinkowymi lampkami
Chcę popłynąć w jego basenie wieczności
Będę mógł to zrobić –
Kiedy tu umrę
© Copyright by Andrzej St. Popielski (17 września 2016)
Uśmiech
Spotkanie ze świętej pamięci literatami
Efekt migracji
WPO, czyli Wesołe Przedsiębiorstwo Oczyszczania
Dziwny pociąg
Bajki robotów – Ewolucja
Menu
Awans szczurów
Pomysł na dzieło sztuki
Chleba i Internetu
Drogowskazy
Gdyby kropka mogła krzyczeć
Jętka prędka
Dzieci króla Midasa
Media
On i ona
Każda miłość jest śmiertelna
Śmierć
Siedzimy w krzakach
Rodzinny wizytownik
Zakochana Zima
Park rozrywki – zabawy ludowe
Piosenka o Hyde Parku
Żyjemy wśród elektronicznych duchów
Panorama